Czy wyobrażaliście sobie kiedyś,
że studenci biologii lecą do Ugandy na kurs biologii tropikalnej oraz aby
pomagać w prowadzeniu badań naukowych? Taki projakościowy trend jest coraz częściej
spotykany również w Polsce, a jednym z przyjmujących go uniwersytetów jest
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (UAM)
a dokładnie jego Wydział Biologii. Co dokładniej kryje się pod pojęciem
przedmiotu „Biologia tropikalna” i jakie konkretnie badania były w Ugandzie
prowadzone?
że studenci biologii lecą do Ugandy na kurs biologii tropikalnej oraz aby
pomagać w prowadzeniu badań naukowych? Taki projakościowy trend jest coraz częściej
spotykany również w Polsce, a jednym z przyjmujących go uniwersytetów jest
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (UAM)
a dokładnie jego Wydział Biologii. Co dokładniej kryje się pod pojęciem
przedmiotu „Biologia tropikalna” i jakie konkretnie badania były w Ugandzie
prowadzone?
Kurs biologii tropikalnej w Ugandzie organizowany przez Wydział Biologii UAM |
Kurs z biologii tropikalnej
został przeprowadzony dla studentów Wydziału Biologii przez UAM w wakacje 2019
roku i jest zaplanowany również na przyszłoroczne lato. Podzielony został na
cztery elementy, z których jeden dotyczył entomologii (biologii owadów), drugi
ornitologii (biologii ptaków), trzeci prymatologii (biologii naczelnych), a
czwarty bezkręgowców glebowych. Odbywał się w Ugandzie, w Parku Narodowym
Kibale, leżącym na południu tego środkowoafrykańskiego kraju. Być może w
przyszłości kurs zostanie rozszerzony o botanikę i mykologię co wiąże się z
koniecznością znalezienia i zabrania na wyprawę do Afryki dodatkowych
naukowców-specjalistów.
został przeprowadzony dla studentów Wydziału Biologii przez UAM w wakacje 2019
roku i jest zaplanowany również na przyszłoroczne lato. Podzielony został na
cztery elementy, z których jeden dotyczył entomologii (biologii owadów), drugi
ornitologii (biologii ptaków), trzeci prymatologii (biologii naczelnych), a
czwarty bezkręgowców glebowych. Odbywał się w Ugandzie, w Parku Narodowym
Kibale, leżącym na południu tego środkowoafrykańskiego kraju. Być może w
przyszłości kurs zostanie rozszerzony o botanikę i mykologię co wiąże się z
koniecznością znalezienia i zabrania na wyprawę do Afryki dodatkowych
naukowców-specjalistów.
Przeczytaj także: Jakie zwierzęta i rośliny występują w
Amazonii?
Amazonii?
Zdecydowanie największe moje
zainteresowanie wzbudził element prymatologiczny kursu. Poprowadziła go
prymatolożka, dr hab. Małgorzata Arlet z Zakładu Biologii Ewolucyjnej Człowieka
na Wydziale Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, od dekad
już zajmująca się małpami. Badaczka pokazała studentom aż dziewięć gatunków
naczelnych. Były wśród nich gerezy rude oraz abisyńskie, kilka gatunków
koczkodanów czy mangabki siwolice i „wielkookie”, bo prowadzące nocny tryb
życia, galago karłowate. Z perspektywy osoby takiej jak ja – która dzikie
zwierzęta widziała tylko w zoo (pomijając niektóre rodzime gatunki) –
najbardziej niezwykła i zachęcająca okazała się wizyta w świecie szympansów.
Młodzi biolodzy obserwowali szympansy pospolite (Pan troglodytes; oprócz nich współcześnie występują też szympansy
bonobo, czyli Pan paniscus) i ich
zachowania społeczne czy żywieniowe (żerowiskowe). Podobny zakres badań, wraz z
behawiorem seksualnym, dotyczył także pozostałych gatunków.
zainteresowanie wzbudził element prymatologiczny kursu. Poprowadziła go
prymatolożka, dr hab. Małgorzata Arlet z Zakładu Biologii Ewolucyjnej Człowieka
na Wydziale Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, od dekad
już zajmująca się małpami. Badaczka pokazała studentom aż dziewięć gatunków
naczelnych. Były wśród nich gerezy rude oraz abisyńskie, kilka gatunków
koczkodanów czy mangabki siwolice i „wielkookie”, bo prowadzące nocny tryb
życia, galago karłowate. Z perspektywy osoby takiej jak ja – która dzikie
zwierzęta widziała tylko w zoo (pomijając niektóre rodzime gatunki) –
najbardziej niezwykła i zachęcająca okazała się wizyta w świecie szympansów.
Młodzi biolodzy obserwowali szympansy pospolite (Pan troglodytes; oprócz nich współcześnie występują też szympansy
bonobo, czyli Pan paniscus) i ich
zachowania społeczne czy żywieniowe (żerowiskowe). Podobny zakres badań, wraz z
behawiorem seksualnym, dotyczył także pozostałych gatunków.
Para spotkanych przez studentów słoni afrykańskich w Parku Narodowym Kibale w Ugandzie |
W ramach części ornitologicznej,
której przewodził prof. Tomasz Osiejuk wraz z doktorem Pawłem Szymańskim,
studenci zapoznawali się z różnorodnością gatunkową ptaków tropikalnych,
wyłapując je w specjalne sieci i identyfikując (w Polsce tego rodzaju działania
prowadzą ornitolodzy i będący pod ich opieką studenci np. na Akcji Bałtyckiej).
To ostatnie odbywało się także za pomocą zapomnianego trochę w świecie
współczesnej technologii zmysłu słuchu. Młodzi biolodzy badali też naukowo ich
zachowania wokalne, weryfikując hipotezę, zgodnie z którą ptaki o większych
oczach wcześniej przystępują do śpiewów, gdyż dociera do nich więcej światła. Materiałami
dowodowymi są pomiary oczu i nagrania głosów.
której przewodził prof. Tomasz Osiejuk wraz z doktorem Pawłem Szymańskim,
studenci zapoznawali się z różnorodnością gatunkową ptaków tropikalnych,
wyłapując je w specjalne sieci i identyfikując (w Polsce tego rodzaju działania
prowadzą ornitolodzy i będący pod ich opieką studenci np. na Akcji Bałtyckiej).
To ostatnie odbywało się także za pomocą zapomnianego trochę w świecie
współczesnej technologii zmysłu słuchu. Młodzi biolodzy badali też naukowo ich
zachowania wokalne, weryfikując hipotezę, zgodnie z którą ptaki o większych
oczach wcześniej przystępują do śpiewów, gdyż dociera do nich więcej światła. Materiałami
dowodowymi są pomiary oczu i nagrania głosów.
Przeczytaj także: Czy da się pozyskać DNA dinozaura?
Ciekawe były też badania przeprowadzane
na tropikalnych, ugandyjskich motylach. Od naszych, polskich, ze strefy
umiarkowanej, różnią głównie rozmiarami, ale niejednokrotnie też barwami – te
tropikalne są większe i bardziej kolorowe. Badacze zastanawiają się, czy żywiące
się owocami motyle chętniej wybierają pokarmy jakiegoś konkretnego koloru, a
także, jeśli początkowo „wolały” pewien kolor, czy można nauczyć je
preferowania innego, dotychczas dla motyla drugorzędnego lub nawet nieznanego. Tę
entomologiczną część kursu i badań poprowadził dr Freerk Molleman.
na tropikalnych, ugandyjskich motylach. Od naszych, polskich, ze strefy
umiarkowanej, różnią głównie rozmiarami, ale niejednokrotnie też barwami – te
tropikalne są większe i bardziej kolorowe. Badacze zastanawiają się, czy żywiące
się owocami motyle chętniej wybierają pokarmy jakiegoś konkretnego koloru, a
także, jeśli początkowo „wolały” pewien kolor, czy można nauczyć je
preferowania innego, dotychczas dla motyla drugorzędnego lub nawet nieznanego. Tę
entomologiczną część kursu i badań poprowadził dr Freerk Molleman.
Stado hipopotamów nilowych spotkane przez studentów w Ugandzie |
Dla zwabienia motyli przygotowano
pułapki (łącznie 140 sztuk) zawierające owoce, różnych kolorów, w fazie
fermentacji. Było ich pięć: cztery z kolorami znanymi motylom i jedna
wyróżniająca się błękitem. Skąd wiadomo, że badane motyle do takowego nie
przywykły? Ponieważ owoce niebieskie nie występują naturalnie na terenach,
gdzie przeprowadzano eksperyment. Zadaniem studentów było odpowiednie
rozmieszczenie pułapek. Wszystko się powiodło – udało się złapać liczne motyle
należące do 55 gatunków. Studenci mogli dzięki zebranym danym obalić hipotezę,
według której motyle kierują się kolorem. Wyszło na to, że badane owady
polegają na zmyśle węchu, a nie wzroku.
pułapki (łącznie 140 sztuk) zawierające owoce, różnych kolorów, w fazie
fermentacji. Było ich pięć: cztery z kolorami znanymi motylom i jedna
wyróżniająca się błękitem. Skąd wiadomo, że badane motyle do takowego nie
przywykły? Ponieważ owoce niebieskie nie występują naturalnie na terenach,
gdzie przeprowadzano eksperyment. Zadaniem studentów było odpowiednie
rozmieszczenie pułapek. Wszystko się powiodło – udało się złapać liczne motyle
należące do 55 gatunków. Studenci mogli dzięki zebranym danym obalić hipotezę,
według której motyle kierują się kolorem. Wyszło na to, że badane owady
polegają na zmyśle węchu, a nie wzroku.
Przeczytaj także: Jak widzą zwierzęta?
Czwarty element kursu z biologii
tropikalnej, realizowanej przez Wydział Biologii Uniwersytetu im. Adama
Mickiewicza w Poznaniu, przeprowadził dr hab. Łukasz Kaczmarek – znany w Polsce
i na świecie specjalista od niesporczaków i astrobiolog, cytowany przez
największe ogólnoświatowe media, w tym np. przez prestiżowego „The Guardiana”.
Jego część skupiała się na bezkręgowcach występujących w glebie oraz ściółce. Zadanie
studentów polegało na zebraniu próbek (glebowych oraz mszaków i porostów) z
różnych ekosystemów: z lasu naturalnego, lasu wtórnego (czyli miejsca
zalesionego przez ludzi), lasu zdegradowanego, upraw rolniczych oraz przy
placówce naukowej Stacji Badawczej Kibale. Następnie musieli sprawdzić i
oszacować liczbę pozyskanych gatunków i osobników danego gatunku, a także
obliczyć bioróżnorodność dla poszczególnych ekosystemów. Wyniki bez zaskoczenia
pokazały, że najwyższa różnorodność biologiczna występowała w lesie (zarówno
naturalnym, jak i wtórnym), a najniższa na terenach rolniczych.
tropikalnej, realizowanej przez Wydział Biologii Uniwersytetu im. Adama
Mickiewicza w Poznaniu, przeprowadził dr hab. Łukasz Kaczmarek – znany w Polsce
i na świecie specjalista od niesporczaków i astrobiolog, cytowany przez
największe ogólnoświatowe media, w tym np. przez prestiżowego „The Guardiana”.
Jego część skupiała się na bezkręgowcach występujących w glebie oraz ściółce. Zadanie
studentów polegało na zebraniu próbek (glebowych oraz mszaków i porostów) z
różnych ekosystemów: z lasu naturalnego, lasu wtórnego (czyli miejsca
zalesionego przez ludzi), lasu zdegradowanego, upraw rolniczych oraz przy
placówce naukowej Stacji Badawczej Kibale. Następnie musieli sprawdzić i
oszacować liczbę pozyskanych gatunków i osobników danego gatunku, a także
obliczyć bioróżnorodność dla poszczególnych ekosystemów. Wyniki bez zaskoczenia
pokazały, że najwyższa różnorodność biologiczna występowała w lesie (zarówno
naturalnym, jak i wtórnym), a najniższa na terenach rolniczych.
Studenci w ramach kursu z biologii tropikalnej przeprowadzają badania z użyciem binokularów |
Łukasz Kaczmarek z optymizmem
mówi o kursie i widzi w nim nadzieje na dalsze nauczanie przyszłych kard
polskich biologów. „Pierwszy Kurs Biologii Tropikalnej, który odbył się Parku
Narodowym Kibale w Ugandzie w 2019 i był prowadzony przez zoologów pracujących
na Wydziale Biologii UAM, był bardzo udany” – rozpoczyna. „Studenci podczas
prawie dwóch tygodni pracy w terenie poznali wiele tropikalnych gatunków
bezkręgowców i kręgowców. Nauczyli się nie tylko rozpoznawać te gatunki, ale
poznali także metody badań terenowych w regionach tropikalnych. Poznali też
różne problemy jakie wynikają z pracy w takich obszarach, jak bytujące tam
groźne zwierzęta, ciągła wysoka wilgotność czy wysokie temperatury oraz różne problemy
logistyczne” – podsumowuje Kaczmarek.
mówi o kursie i widzi w nim nadzieje na dalsze nauczanie przyszłych kard
polskich biologów. „Pierwszy Kurs Biologii Tropikalnej, który odbył się Parku
Narodowym Kibale w Ugandzie w 2019 i był prowadzony przez zoologów pracujących
na Wydziale Biologii UAM, był bardzo udany” – rozpoczyna. „Studenci podczas
prawie dwóch tygodni pracy w terenie poznali wiele tropikalnych gatunków
bezkręgowców i kręgowców. Nauczyli się nie tylko rozpoznawać te gatunki, ale
poznali także metody badań terenowych w regionach tropikalnych. Poznali też
różne problemy jakie wynikają z pracy w takich obszarach, jak bytujące tam
groźne zwierzęta, ciągła wysoka wilgotność czy wysokie temperatury oraz różne problemy
logistyczne” – podsumowuje Kaczmarek.
Przeczytaj także: Czy rozbite niesporczaki przetrwają na
Księżycu?
Księżycu?
Nie da się nie dostrzec, że
wyjazd do Ugandy w ramach studiów z biologii to nie tylko bardzo dobra okazja
do nauczania studentów teorii oraz pokazywania im jak w praktyce pracują
tropikalni biolodzy terenowi i jak prowadzą badania, ale także przysłowiowa przygoda,
okazja do doświadczenia życia w zupełnie innym klimacie, możliwość zobaczenia
odmiennych warunków, udania się na inny kontynent. Poznańscy studenci w ramach
badań jeżdżą jednak nie tylko w ciepłe rejony – inny przykład to wyprawy na
daleką północ, do stacji badawczej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza na
Spitsbergenie, o której więcej pisałem tutaj.
wyjazd do Ugandy w ramach studiów z biologii to nie tylko bardzo dobra okazja
do nauczania studentów teorii oraz pokazywania im jak w praktyce pracują
tropikalni biolodzy terenowi i jak prowadzą badania, ale także przysłowiowa przygoda,
okazja do doświadczenia życia w zupełnie innym klimacie, możliwość zobaczenia
odmiennych warunków, udania się na inny kontynent. Poznańscy studenci w ramach
badań jeżdżą jednak nie tylko w ciepłe rejony – inny przykład to wyprawy na
daleką północ, do stacji badawczej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza na
Spitsbergenie, o której więcej pisałem tutaj.
Artykuł napisałem w ramach
współpracy z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (UAM).
współpracy z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (UAM).