Czytanie powieści to znakomita forma rozrywki, a także rozwoju intelektualnego i duchowego. Choć gry czy seriale mogą być również wartościowe, to jakościowo, pod względem angażowania liczby zmysłów i ośrodków neuronalnych w mózgu, czytanie książek wygrywa praktycznie w każdym aspekcie. Dlatego regularnie zachęcam do czytania, a w dzisiejszym tekście opowiem o paru wartościowych powieściach z motywami naukowymi.
Artykuł napisałem dzięki wsparciu moich Patronów i Patronek. To dzięki nim blog ten może istnieć i się rozwijać, a publikowane tutaj teksty i artykuły są niezależne. Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność, możesz to zrobić na moim profilu Patronite.
„Park Jurajski”, Michael Crichton
Jeśli podobał Wam się film, to książka z pewnością wciągnie Was jeszcze bardziej. Jak to często bywa, adaptacje filmowe lubimy dopóki nie przeczytamy książki. Widząc jakościową przepaść, powieści zaczynamy cenić znacznie bardziej. „Park Jurajski” jest dobrze napisany, wciąga swoim stylem i rozwojem fabuły. Czyta się go szybko i przyjemnie. Ja miałem stare wydanie ze Srebrnej Serii Amber (komuś pożyczyłem i wsiąkło), ale są też nowe, piękne wydania. Przy okazji polecam też inne naukowe i medyczne powieści Crichtona, takie jak „Kula”, „Człowiek terminal”, czy „Kongo”.
„Profesor Stoner”, John Williams
Książka o przemijaniu z perspektywy naukowca. Fabuła wiedzie nas od dzieciństwa tytułowego profesora Stonera, aż do starości. Pokazuje, jak na środowisko akademickie wpłynęły wojny światowe. Dobrze opisuje też konflikty i układziki, tak charakterystyczne dla całego światka akademii. Ciekawie poprowadzony jest też wątek małżeństwa głównego bohatera. Obecnie raczej nie znajdziecie nowej książki, ale używana jest dość łatwo dostępna na platformach typu Allegro. Na pewno jest też w publicznych bibliotekach do wypożyczenia.
„Grawitacja”, Tess Gerritsen
Jeśli kojarzycie film „Grawitacja” (2013), to od razu wspomnę, że nie powstał na podstawie tej książki, aczkolwiek jest do niej pod pewnymi względami dość podobny, a autorka pozwała nawet wytwórnię filmową z tego powodu. Jednak każdy, kto czytał powieść i widział film, dostrzeże, że różnice są duże. W każdym razie książka „Grawitacja” polega na próbie zrozumienia przez główną bohaterkę-badaczkę, co się stało na stacji kosmicznej, gdzie badano pewne formy życia.
„Runa”, Vera Buck
Wyśmienita powieść naukowo-medyczna, a do tego historyczna, bo z postaciami, które naprawdę żyły. W „Runie” akcja dzieje się w XIX-wiecznym Paryżu, a fabuła skupia się wokół przytułku dla obłąkanych, dziś szpitala psychiatrycznego, Pitié-Salpêtrière. Główny bohater – detektyw – próbuje rozwikłać zagadkę ślepej dziewczynki o imieniu Runa, która trafiła do instytucji, dowiadując się coraz więcej o przerażających eksperymentach na chorych psychicznie.
„Influenza Magna”, Bogusław Chrabota
Na koniec polecam książkę polskiego autora, bardziej historyczną, niż naukowa, ale też pojawiają się w niej wątki i prawdziwe postacie ze świata medycznego, włącznie z Zygmuntem Freudem. Akcja dzieje się w trakcie I Wojny Światowej oraz pandemii grypy hiszpanki. Czytałem tę książkę na wakacjach nad jeziorem, kilka lat temu, i raczej odradzam w takich okolicznościach, gdyż czyta się ją ciężej od pozostałych polecanych przeze mnie powieści.
Jeżeli podoba Ci się artykuł, jak i szerzej moja działalność pronaukowa, dziennikarska i analityczna, zachęcam do dołączenia do grona moich Patronów. Dzięki ich wsparciu mogę utrzymywać i rozwijać tego bloga. Szczególne podziękowania dla najhojniejszych osób, a są to: Katarzyna, Daniel, Wojciech, Michał, Tomasz, Magdalena, Paweł, Jacek, Andrzej, Marek, Adam, Agnieszka, Milena, Łukasz, Miłosz, Agnieszka, Kacper, Marcin, Grzegorz, Małgorzata, Marcin.