Każdy, kto miał do czynienia z środowiskiem akademickim – w Polsce czy za granicą – doskonale wie, że cechy takie jak wyniosłość, arogancja, skłonność do przypisywania innym swoich wad, problem z przyjęciem ugodowej postawy, czy nadwrażliwość na krytykę, są w nim dość powszechne. Wynika z tego sporo problemów, np. mobbing, organizowanie układzików w instytutach czy katedrach, knucie intryg, klasizm wobec osób o niższym wykształceniu itp. Okazuje się, że nie jest to przypadek.
Artykuł napisałem dzięki wsparciu Patronów. Jeżeli chcesz dołączyć do grona osób, dzięki którym blog ten istnieje i może się rozwijać, zapraszam na mój profil w serwisie Patronite.
Narcyzm wrażliwy i wielkościowy oraz narcystyczne zaburzenie osobowości
Istnieje podział na narcyzm subkliniczny i kliniczny. Ten pierwszy oznacza specyficzne cechy, sposoby myślenia i zachowania, które są nieprzyjemne, uciążliwe i kłopotliwe (choć mogą być korzystne), ale nie stanowią zaburzenia. Natomiast narcystyczne zaburzenie osobowości świadczy o tak dużym nasileniu tychże cech, że dominują one w czyjejś osobowości. Można to porównać do stężenia glukozy po posiłku, gdzie określony jej poziom świadczy o insulinooporności, czyli lżejszym problemie (w tej metaforze: narcyzmie subklinicznym), lub o cukrzycy, a więc poważnej chorobie (narcystyczne zaburzenie osobowości).
Do cech tych należy wyniosłość, poczucie wyższości, problemy z ugodowością. Narcyzi charakteryzują się też niską empatią bądź problemami z korzystaniem z niej, antagonizowaniem, potrzebą bycia podziwianym. Osoby narcystyczne fantazjują o swojej wielkości, zazdroszczą innym lub wierzą w to, że inni zazdroszczą im. Uważają też, że zasługują na specjalne przywileje względem reszty grupy czy społeczeństwa. Relacje międzyludzkie traktują instrumentalnie, jako narzędzia do osiągania swoich celów.
Badacze i psychologowie opisali też dwa główne podtypy narcyzmu: narcyzm wielkościowy (czyli ten stereotypowy, ofensywny – przykładem postaci literackiej o takiej osobowości jest np. Dorian Gray z klasycznej XIX-wiecznej powieści pt. „Portret Doriana Graya”) i wrażliwy („jestem taki wyjątkowy, nikt mnie nie rozumie, pójdę medytować nad swoją wyjątkową egzystencją w samotności” – tu za przykład posłużyć może Rodion Raskolnikow ze „Zbrodni i kary”, być może także Werter). Obie te formy występują zarówno w wersji subklinicznej, jak i w postaci zaburzenia psychicznego.
Ciekawe spostrzeżenia dotyczące narcyzmu
Co ciekawe, naukowcy postawili hipotezę, że syndrom Wysoko Wrażliwej Osoby (WWO) to tak naprawdę narcyzm wrażliwy. Jest to zasadne, bo coś takiego jak WWO stricte rzecz biorąc nie istnieje. W przeciwieństwie do nadwrażliwości sensorycznej – realnie występującego „zaburzenia” przetwarzania bodźców. Zaś zbiór cech przypisywanych WWO ma wiele wspólnego z narcyzmem.
Inny zastanawiający fakt jest taki, że z narcyzmem bardzo silnie koreluje oglądanie pornografii. „Godziny spędzone na oglądaniu pornografii internetowej były dodatnio skorelowane z poziomem narcyzmu uczestników. Ponadto ci, którzy kiedykolwiek korzystali z pornografii internetowej, wykazali wyższy poziom wszystkich trzech miar narcyzmu od tych, którzy nigdy nie korzystali z pornografii internetowej” – piszą naukowcy.
Jest też takie zjawisko, jak narcyzm wspólnotowy – charakterystyczny np. dla zwolenników kultu ofiar (robienia z siebie lub kogoś ofiary na siłę, aby móc „zasadnie” pognębić domniemanego sprawcę krzywdy) i wyznawców ideologii łołk (woke). Oba te systemy – kult ofiar i łołk – zdobyły dużą popularność zwłaszcza wśród osób z branży akademickiej i branży medialnej.
W grupach kształtuje się też narcyzm małych różnic: niechęć do społeczności bardzo podobnych, skutkująca doszukiwaniem się odmienności pomiędzy jej członkami. Na początku XX wieku i wcześniej występowała m.in. wśród nacjonalistów czy zakonników. Obecnie jest wyraźna u mikromniejszości, np. osób trans, które wynajdują coraz to bardziej wymyślne subkultury i łatki (np. „gender fluid”, „gender moon”, „genderqueer”, „agender”, „bigender”, „xenogender” itd.), aby „odróżnić się” od reszty.
Narcyzm a zawód – do jakiej pracy ciągnie narcyzów?
„Badania sugerują, że narcyzi wielkościowi mają tendencję do poszukiwania sytuacji, w których możliwy jest podziw, osiągnięcie statusu i przywództwa. W związku z tym mogą oni być bardziej zainteresowani karierą artystyczną lub biznesową” – zauważają specjaliści. W moim tekście dla „Tygodnika Powszechnego” przytaczałem też dane pokazujące, że narcyzm jest bardzo częsty u wojskowych i celebrytów (a potencjalnie także influencerów, chociaż nie ma jeszcze dokładnych badań na ten temat, jako że klasa influencerska jest nowym zjawiskiem społecznym).
W niedawnym badaniu, które jest głównym powodem do napisania tego artykułu, naukowcy sprawdzili związek pomiędzy narcyzmem typu wrażliwego i wielkościowego, a preferencjami zawodowymi. Jest to istotne nie tylko z powodu różnic między głównymi rodzajami narcyzmu. Znaczenie ma też fakt, że narcyzm wrażliwy uchodzi za słabiej przebadany.
Narcyzm wrażliwy i wykonywany zawód
Autorzy wspomnianego badania przeprowadzili psychologiczne testy ankietowe u 716 studentów zarządzania (podział płci był bliski 50:50). Co ważne, choć wiek badanych zawierał się w przedziale 17-32 lata, to średnia wieku wyniosła 19 lat. Osobowość może się rozwijać do około 25 roku życia. W związku z tym cechy narcystyczne do tego czasu mogą znacznie się nasilić lub osłabnąć, o czym nie wolno zapominać. Kolejnym poważnym ograniczeniem badania było to, że przeprowadzono je za pośrednictwem ankiet. Do rzetelniejszego zdiagnozowania narcyzmu – subklinicznego czy klinicznego – konieczny jest realny wywiad kliniczny twarzą w twarz z psychologiem lub psychoterapeutą. Taka procedura wydłużyłaby jednak znacząco badanie, utrudniła jego realizację i zwiększyła koszty – coś za coś.
Wyniki badania pokazały, że cechy narcyzmu typu wrażliwego częściej wiązały się z ciągotami badanych do zainteresowań artystycznych i społecznych. Natomiast atrybuty charakterystyczne dla narcyzmu typu wielkościowego silniej odnosiły się do osób ukierunkowanych na zawody naukowe i biznesowe. Nie są to zaskakujące dane, lecz kolejna już wskazówka świadcząca o tym, że coś jest na rzeczy.
Prowadzenie bloga wymaga ponoszenia kosztów, czasu, przygotowania. Zdecydowałem się więc stworzyć profil na Patronite, gdzie w prosty sposób można ustawić comiesięczne wpłaty na rozwój bloga. Dzięki temu może on funkcjonować i się rozwijać. Pięć lub dziesięć złotych miesięcznie nie jest dla jednej osoby dużą kwotą. Ale przy wsparciu wielu staje się realnym, finansowym patronatem bloga, dzięki któremu mogę poświęcać więcej czasu na pisanie artykułów.
narcyzm wrażliwy – częściej u kobiet, więc zawody społeczne. tacy mężczyźni piętnowani od dziecka.
narcyzm wielkściowy częściej u mężczyzn, zawody ścisłe. takie kobiety piętnowane od dziecka.