Bieżący rok obfitował w wiele świetnych publikacji popularnonaukowych na polskim rynku wydawniczym. Które z nich, wydanych w Polsce w roku 2019, najbardziej przypadły mi do gustu? Jakie książki popularnonaukowe, moim zdaniem, warto przeczytać? Co bym szczególnie Wam polecił? Dzisiaj przedstawiam moje zestawienie najlepszych książek o nauce z tego roku.
Armagedon i paranoja
Książka napisana przez
brytyjskiego dyplomatę, opowiadająca o zimnej wojnie i wyścigu nuklearnych
zbrojeń między USA i Rosją (ZSRR) z Wielką Brytanią i Francją w tle. Podczas
czytania warto zwrócić uwagę na narrację autora dotyczącą świata wolnego i
reżimowego i podchodzić do niej sceptycznie, gdyż Rodric Braithwaite
komunistyczne zbrodnie i totalitaryzm opisuje tak, jakby niewiele różniły się
od tego, co działo się (negatywnego) w świecie zachodnim, podczas gdy różnice w kwestii
szanowania praw człowieka były ogromne, na niekorzyść Sowietów. Merytorycznie
książka jest jednak dobrze napisana i warto ją przeczytać.
brytyjskiego dyplomatę, opowiadająca o zimnej wojnie i wyścigu nuklearnych
zbrojeń między USA i Rosją (ZSRR) z Wielką Brytanią i Francją w tle. Podczas
czytania warto zwrócić uwagę na narrację autora dotyczącą świata wolnego i
reżimowego i podchodzić do niej sceptycznie, gdyż Rodric Braithwaite
komunistyczne zbrodnie i totalitaryzm opisuje tak, jakby niewiele różniły się
od tego, co działo się (negatywnego) w świecie zachodnim, podczas gdy różnice w kwestii
szanowania praw człowieka były ogromne, na niekorzyść Sowietów. Merytorycznie
książka jest jednak dobrze napisana i warto ją przeczytać.
Epidemia. Od dżumy, przez HIV,
po Ebolę
Dziennikarka naukowa, Sonia Shah,
napisała świetną, a w Polsce wydaną w tym roku, książkę pt. „Epidemia”.
Opowiada w niej o nękających ludzkość epidemiach, historii ich zwalczania, o
tym, jak sytuacja wygląda obecnie i z jakich powodów może się zmieniać na
gorsze lub na lepsze. Dominującym tematem są pandemie cholery, ale wątki HIV,
wirusa Ebola, dżumy, odry i innych także są poruszone i rozbudowane. Książka ta
uświadomiła mi przede wszystkim to, jak coś dla mnie oczywistego – higiena i
antyseptyka – drastycznie poprawiło sytuację w wielu społeczeństwach. Książka nie jest o antyszczepionkowcach.
napisała świetną, a w Polsce wydaną w tym roku, książkę pt. „Epidemia”.
Opowiada w niej o nękających ludzkość epidemiach, historii ich zwalczania, o
tym, jak sytuacja wygląda obecnie i z jakich powodów może się zmieniać na
gorsze lub na lepsze. Dominującym tematem są pandemie cholery, ale wątki HIV,
wirusa Ebola, dżumy, odry i innych także są poruszone i rozbudowane. Książka ta
uświadomiła mi przede wszystkim to, jak coś dla mnie oczywistego – higiena i
antyseptyka – drastycznie poprawiło sytuację w wielu społeczeństwach. Książka nie jest o antyszczepionkowcach.
Inteligencja sztuczna,
rewolucja prawdziwa
Wszechobecny w dziennikarstwie i
publicystyce temat wojny handlowej USA z Chinami podszyty jest w niemałym stopniu
wyścigiem w rozwijaniu technologii sztucznej inteligencji między oboma krajami.
Choć aktualnie jeszcze niemal w każdym aspekcie przoduje Ameryka, to Chiny szybko
ją doganiają, co Amerykanom się nie podoba. W książce „Inteligencja sztuczna,
rewolucja prawdziwa” autor opisuje ten konflikt właśnie od strony sztucznej
inteligencji i jej naukowo-technologicznego oraz aplikacyjnego rozwoju.
publicystyce temat wojny handlowej USA z Chinami podszyty jest w niemałym stopniu
wyścigiem w rozwijaniu technologii sztucznej inteligencji między oboma krajami.
Choć aktualnie jeszcze niemal w każdym aspekcie przoduje Ameryka, to Chiny szybko
ją doganiają, co Amerykanom się nie podoba. W książce „Inteligencja sztuczna,
rewolucja prawdziwa” autor opisuje ten konflikt właśnie od strony sztucznej
inteligencji i jej naukowo-technologicznego oraz aplikacyjnego rozwoju.
GPS mózgu
Wydana niedawno przez Wydawnictwo
Uniwersytetu Jagiellońskiego książka „GPS mózgu” jest świetna w szczególności
dla osób zainteresowanych neurobiologią oraz psychologią – zarówno biologów i
psychologów, studentów dziedzin przyrodniczych i studentów psychologii, jak i
laików. Autorka opowiada w „GPS mózgu” historię badań małżeństwa Moserów,
którzy odkryli, jak działa nasza orientacja przestrzenna, za co dostali Nagrodę
Nobla z Medycyny lub Fizjologii w roku 2014. Ciekawym wątkiem jest w niej
pokazanie, jak Moserowie, mając dwójkę małych dzieci, byli aktywnymi,
odnoszącymi światowe sukcesy naukowcami, w czym uniwersytety, na których pracowali, wspierały ich.
Uniwersytetu Jagiellońskiego książka „GPS mózgu” jest świetna w szczególności
dla osób zainteresowanych neurobiologią oraz psychologią – zarówno biologów i
psychologów, studentów dziedzin przyrodniczych i studentów psychologii, jak i
laików. Autorka opowiada w „GPS mózgu” historię badań małżeństwa Moserów,
którzy odkryli, jak działa nasza orientacja przestrzenna, za co dostali Nagrodę
Nobla z Medycyny lub Fizjologii w roku 2014. Ciekawym wątkiem jest w niej
pokazanie, jak Moserowie, mając dwójkę małych dzieci, byli aktywnymi,
odnoszącymi światowe sukcesy naukowcami, w czym uniwersytety, na których pracowali, wspierały ich.
Przez dziurkę od klucza (nowe
wydanie)
Książka „Przez dziurkę od klucza”
prymatolożki Jane Goodall jest co prawda stara i w literaturze
popularnonaukowej czy przyrodniczej uchodzi wręcz za klasyk, ale w tym roku
opublikowano w Polsce nowe wydanie (i dobrze, bo by móc ją przeczytać kilka lat
temu, musiałem się naszukać po publicznych bibliotekach). Jeśli ktoś z Was nie
zetknął się wcześniej z tym tytułem, to opiszę krótko, że jego autorka,
badaczka małp – w szczególności szympansów – opisuje swoje obserwacje tych
zwierząt z drugiej połowy XX wieku.
prymatolożki Jane Goodall jest co prawda stara i w literaturze
popularnonaukowej czy przyrodniczej uchodzi wręcz za klasyk, ale w tym roku
opublikowano w Polsce nowe wydanie (i dobrze, bo by móc ją przeczytać kilka lat
temu, musiałem się naszukać po publicznych bibliotekach). Jeśli ktoś z Was nie
zetknął się wcześniej z tym tytułem, to opiszę krótko, że jego autorka,
badaczka małp – w szczególności szympansów – opisuje swoje obserwacje tych
zwierząt z drugiej połowy XX wieku.
Sprawy sercowe
Tytuł nasuwałby na myśl, że
książka jest o emocjach, związkach i miłości, ale to nieprawda. Jej autor
postanowił opowiedzieć o historii kardiochirurgii – jak rozwijała się ta gałąź
medycyny, w jakich okolicznościach po raz pierwszy przeprowadzano poszczególne
typy operacji (np. wyjęcia kuli postrzałowej z serca, operacyjnego leczenia
tętniaka czy przeszczepu serca). Język jest tutaj taki, że zrozumie go laik –
nie trzeba być lekarzem, by wiedzieć o co chodzi. „Sprawy sercowe” niemal całą
lekturę trzymają w napięciu – edukują i dają swego rodzaju thrillerową
rozrywkę.
książka jest o emocjach, związkach i miłości, ale to nieprawda. Jej autor
postanowił opowiedzieć o historii kardiochirurgii – jak rozwijała się ta gałąź
medycyny, w jakich okolicznościach po raz pierwszy przeprowadzano poszczególne
typy operacji (np. wyjęcia kuli postrzałowej z serca, operacyjnego leczenia
tętniaka czy przeszczepu serca). Język jest tutaj taki, że zrozumie go laik –
nie trzeba być lekarzem, by wiedzieć o co chodzi. „Sprawy sercowe” niemal całą
lekturę trzymają w napięciu – edukują i dają swego rodzaju thrillerową
rozrywkę.
Naciągnięte
Wreszcie tytuł napisany przez
polską autorkę, Elżbietę Turlej. W formie audiobooka był puszczany nawet w
radio, z czego bardzo się cieszyłem, bo jest to książka niezwykle nam dzisiaj
potrzebna, demaskująca wszechobecny scam około medyczny, około żywieniowy, około kosmetyczny i około psychologiczny (pseudomotywacja, popcoaching itp.). Czytając tę książkę z pewnością przypomnicie sobie o pewnej
biznesmence, która przekonywała, że smalec gęsi jest świetnym źródłem białka.
polską autorkę, Elżbietę Turlej. W formie audiobooka był puszczany nawet w
radio, z czego bardzo się cieszyłem, bo jest to książka niezwykle nam dzisiaj
potrzebna, demaskująca wszechobecny scam około medyczny, około żywieniowy, około kosmetyczny i około psychologiczny (pseudomotywacja, popcoaching itp.). Czytając tę książkę z pewnością przypomnicie sobie o pewnej
biznesmence, która przekonywała, że smalec gęsi jest świetnym źródłem białka.
Podróż na okręcie Beagle (nowe wydanie)
Książka napisana przez samego
Karola Darwina w XIX wieku, w najnowszym polskim wydaniu z drugiej połowy tego
roku. Przyrodnik opowiedział w niej o wyprawie na HMS Beagle, na pokładzie
którego był okrętowym przyrodnikiem. Zbierał wówczas materiały zoologiczne,
botaniczne oraz geologiczne, które posłużyły mu potem do sformułowania teorii
ewolucji biologicznej. Przed przeczytaniem tej książki trzeba mieć zatem
świadomość, że pomimo starań tłumacza, zetkniemy się w niej ze staroświeckim
językiem. Tegoroczna „Podróż na okręcie Beagle” jest pięknie wydana – z mapami,
obrazami, przelicznikami miar, jakimi posługiwał się Karol Darwin.
Karola Darwina w XIX wieku, w najnowszym polskim wydaniu z drugiej połowy tego
roku. Przyrodnik opowiedział w niej o wyprawie na HMS Beagle, na pokładzie
którego był okrętowym przyrodnikiem. Zbierał wówczas materiały zoologiczne,
botaniczne oraz geologiczne, które posłużyły mu potem do sformułowania teorii
ewolucji biologicznej. Przed przeczytaniem tej książki trzeba mieć zatem
świadomość, że pomimo starań tłumacza, zetkniemy się w niej ze staroświeckim
językiem. Tegoroczna „Podróż na okręcie Beagle” jest pięknie wydana – z mapami,
obrazami, przelicznikami miar, jakimi posługiwał się Karol Darwin.
Wirus paniki
Wiem, że szczepienia i
antyszczepionkowcy to już mocno oklepany temat, ale uważam, że i tak warto
przeczytać „Wirus Paniki”, gdzie omówione są – konkretnie i ze szczegółami –
kontrowersje narosłe wokół szczepień i mity na ich temat. Nie brakuje tutaj fabrykowania badań przez Andrew Wakefielda i innych wątków tego rozległego nieporozumienia.
antyszczepionkowcy to już mocno oklepany temat, ale uważam, że i tak warto
przeczytać „Wirus Paniki”, gdzie omówione są – konkretnie i ze szczegółami –
kontrowersje narosłe wokół szczepień i mity na ich temat. Nie brakuje tutaj fabrykowania badań przez Andrew Wakefielda i innych wątków tego rozległego nieporozumienia.
Drobna uwaga dotycząca pisania o książkach. Zasadniczo zawsze powinno dodawać się autora. Z dwóch powodów – po pierwsze, aby nie pomylić książki z inną o podobnym tytule; po drugie – z szacunku dla pisarza.
Popieram!
Ktoś powinien w końcu w jakiejś książce popularyzującej naukę odważnie napisać o tym jak bardzo hamujące naukę jest obieranie jajek z grubszej strony
No właśnie poszukiwałam książek do przeczytania na ten rok i dzięki tobie wiem od czego zacząć. Jeszcze na oku mam nowość od fundacji Enarche wspierającej rozwój nauki. Wydają oni serię książek teorii inteligentnego projektu, większość dotyczy Darwinizmu. Nie mogę się doczekać, aż w moje ręce dostanie się przetłumaczona książka Johnattana Wellsa.
Ta fundacja zajmuje się pseudonauką, więc byłbym ostrożny.
Mnie interesuje nowość, która zostanie opublikowana przez wydawnictwo Fundacji En Arche o tytule „Granica ewolucji”. Autorem jest Michael J. Behe, amerykański biochemik, który też będzie gościem na Webinarium – Teoria Inteligentnego Projektu 2020: Granica ewolucji. Jeśli interesuje Was, tak jak mnie teoria ewolucji to warto w nim uczestniczyć. To już wkrótce.
En Arche wydaje pseudonaukowe publikacje na temat biologii ewolucyjnej, więc ja polecam mieć się na baczności.