Po prezentacji wszystkich nominacji za rok 2023 nadszedł czas na głosowanie. Biorą w nim udział wypowiedzi ewidentnie błędne merytorycznie i faktograficznie, a ich autorami są osoby publiczne. Wyniki głosowania wskażą zwycięską wypowiedź w plebiscycie na Biologiczną Bzdurę Roku 2023, a jej autor/ka symbolicznie otrzyma statuetkę Alternatywnej Zięby. Wybory te potrwają do 4 lutego, po czym zostaną ogłoszone wyniki. Poniżej znajduje się skrótowe omówienie wszystkich bzdur za 2023 rok, a w każdym z nich są także odnośniki do dłuższych, debunkujących je artykułów.
Zagłosuj na Biologiczną Bzdurę Roku 2023
Strona „To Tylko Teoria” i Biologiczna Bzdura Roku istnieją w dużej mierze dzięki wsparciu Patronów i Patronek. Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność, możesz to zrobić na moim profilu Patronite.
Grzegorz Braun i homoseksualizm
Grzegorz Braun, polityk i poseł Konfederacji, stwierdził, że homoseksualiści żyją krócej. Co więcej, nazwał osoby homoseksualne „zboczeńcami”, co jest potocznym określeniem na parafilię seksualną (zaburzenie seksualne). Tymczasem po pierwsze, nieprawdą jest, że osoby zakochujące się z ludziach tej samej płci żyją krócej, a po drugie, że pociąg do osób własnej płci jest zaburzeniem. Szczegółowe omówienie słów Grzegorza Brauna znajduje się tutaj.
Jerzy Zięba i wirusy
Kolejny nominowany to Jerzy Zięba, czyli biznesmen i propagator altmedu, sam siebie określający jako niezależny publicysta. Według Jerzego Zięby żaden wirusolog nie widział nigdy wirusa, a cała wirusologia jest oparta na domniemaniach. Za wypowiedź tę otrzymał nominację do Biologicznej Bzdury Roku, natomiast tutaj znajduje się wyjaśnienie słów Jerzego Zięby, wraz z prezentacją bezpośrednich dowodów na istnienie wirusów.
Aleksandra Kisiel i masa ciała
Następna nominowana to Aleksandra Kisiel. Zdaniem influencerki odchudzanie nie ma żadnych pozytywnych efektów, jak również nie istnieją jakiekolwiek dowody, że zrzucenie masy ciała może być zdrowe. Ciałopozytywna działaczka wprost zniechęcała w swoim materiale osoby otyłe do odchudzania. Pełne merytoryczne omówienie jej wypowiedzi jest tutaj.
Jaś Kapela i wegańskie koty
Publicysta, niegdyś też poeta, Jaś Kapela, usilnie przekonuje swoich czytelników, że koty i psy są wegetariańskie lub nawet wegańskie. W roku 2023 właśnie za taką wypowiedź otrzymał nominację, w odniesieniu do kotów. Stwierdził bowiem, że wegańskie koty są zdrowsze (od mięsożernych). Jest to oczywiście nieprawda, a szczegółowe wyjaśnienie tego faktu znajduje się w tym artykule.
Maja Staśko i mężczyźni w ciąży
Według aktywistki Mai Staśko mężczyźni mogą zachodzić w ciążę. Jest to fundamentalne przekłamanie praw biologii, za które Maja Staśko otrzymała nominację do Biologicznej Bzdury Roku. Dokładny opis słów działaczki znajduje się tutaj.
Marcin Józefaciuk i reiki
Poseł KO i nominowany na„nauczyciela roku”, Marcin Józefaciuk, opowiadał o tym, że przykładanie rąk do ciała metodą Reiki ma działanie lecznicze na fizyczne i psychiczne aspekty zdrowotne. Ta altmedowa metoda niestety nie jest skuteczna, podobnie jak inne tego rodzaju. Szczegóły tutaj.
Iwona Wierzbicka i soja
Według popularnej dietetycznej influencerki, Iwony Wierzbickiej, soja jest jedynym produktem, który zawiera jednocześnie białka oraz węglowodany, a także że z tego powodu dania z soją nie są zdrowe, bo źle się trawią. Tak naprawdę prawie wszystkie produkty spożywcze zawierają i białka i węglowodany, natomiast obecność obu tych składników odżywczych w jedzeniu nie sprawia, że staje się ono niezdrowe. Szczegóły wypowiedzi Iwony Wierzbickiej znajdują się tutaj.
Magdalena Środa i cechy płciowe
Nominację do Biologicznej Bzdury Roku 2023 otrzymała także Magdalena Środa za swoją słynną wypowiedź na temat płci. Zdaniem profesorki nie ma ani jednej cechy, która by określała jednoznacznie jakiej ktoś jest płci. Bzdura ta omówiona jest tutaj.
Biologiczna Bzdura Roku 2023: GŁOSOWANIE – kliknij tutaj, by oddać głos
Wyniki wcześniejszych edycji Biologicznej Bzdury Roku: 2022, 2021, 2020, 2019, 2018, 2017, 2016.
Plebiscyt „Biologiczna Bzdura Roku” organizowany jest także dzięki wsparciu Patronów i Patronek. Szczególne podziękowania dla najhojniejszych osób, a są to: Marcin, Grzegorz, Marcin, Małgorzata, Łukasz, Kacper, Mariusz, Miłosz, Agnieszka, Magdalena, Tomasz, Paweł, Katarzyna, Jacek, Andrzej, Marek, Adam, Radosław, Daniel, Wojciech, Michał.
Ad vocem nominacji i tego „mema” ze strony FB:
„otyłość nie jest chorobą. Wskaż ją na liście chorób, a zrobię Ci przelew.
– E66 w icd10. To jak z tym przelewem?”
Czy kod E66 mówi o chorobie? Bo E66.01 na pewno, ale to nie jest to samo. Ten drugi mówi wprost o „chorobliwej otyłości spowodowanej nadmiarem kalorii”, w której wskaźnik masy ciała (bmi) wynosi powyżej 40 – przykładowo taki wskaźnik „posiada” mężczyzna mierzący 180 cm i ważący 130 kg.
Tutaj fragment (przetłumaczony) artykułu, w którym przybliżono kulisy amerykańskiego sporu w temacie otyłości z 2013 roku. To chyba najlepszy dowód na to, że sprawa nie jest zero-jedynkowa.
„(…)Pytanie – czy sklasyfikować otyłość jako chorobę samą w sobie, czy też nadal uważać ją za czynnik ryzyka chorób takich jak cukrzyca typu 2 – było przedmiotem dyskusji od lat, zarówno w organizacji, jak i poza nią. Kilka miesięcy wcześniej AMA zwróciła się do własnej Komisji Nauki i Zdrowia Publicznego o zbadanie tej kwestii; komisja sporządziła pięciostronicową opinię, w której sugeruje, że z kilku powodów otyłości nie należy oficjalnie uznawać za chorobę.
Komisja stwierdziła po pierwsze, że otyłość nie mieści się w definicji choroby medycznej. Nie daje żadnych objawów i nie zawsze jest szkodliwa — w niektórych przypadkach wiadomo, że u niektórych osób działa raczej ochronnie niż destrukcyjnie.”
https://www.theatlantic.com/health/archive/2015/03/how-obesity-became-a-disease/388300/
hahahaaa… nie daje objawów? a otłuszczenie organizmu, zwężone światło naczyń krwionośnych, BMI o którym wspomiano, zadyszka pod wejściu na krawężnik…
ja mam 1,77m i przy 96kg wyglądam jak spasła świnia… gość co ma 180cm i 130kg to kaszalot
W klasyfikacji icd10 dwa spośród dwudziestu dwóch rozdziałów mówią o „zaburzeniach”, i obydwa nie są wolne od kontrowersji. Otyłość mieści się w rozdziale IV „Zaburzenia wydzielania wewnętrznego, stanu odżywienia i przemian metabolicznych” – no i własnie jest takim złożonym „stanem”, który bardzo często prowadzi do różnych problemów ze zdrowiem. Ale nie zawsze. Za to zmedykaliziwanie tego „stanu” zawsze i w każdym przypadku naznaczy „otyłą” osobę piętnem choroby.
Zagłosowałem na to neopogańskie aktywiszcze od Tuska, bo to świeżak; reszta znana z bredni od dawna, a tu objawiła się nowa szur-gwiazda.
A z jakich bredni znany jest od dawna Grzegorz Braun?
Ooo, jest na posterunku kuc. Braun bredzi za każdym razem, kiedy usta otworzy, a mistrzostwem było to, że Yoda jest Żydem.
Sam siebie nie rozumiesz? Mowa jest o bzdurach biologicznych.
Każda z osób nominowanych powyżej powinna przeczytać choć jedną książkę edukacyjną do nauki w podstawówce bo poziom wiedzy a raczej niewiedzy jaki te osoby reprezentują uwłacza nawet dziecku ze szkoły podstawowej. Porażajace jest też to z jaką lekkością i bezwtydnością wypluwają z siebie takie bzdury..
„Socjologowie i psychologowie a nawet ekonomiści dostrzegają wiele plusów funkcjonowania homoseksualistów w społecznościach różnych gatunków, także ludzi. Są to na przykład łagodzenie agresji, promowanie empatii czy tzw. pink money, czyli gospodarczy zysk generowany przez towary i usługi o tematyce gejowskiej” Łukasz Sakowski, Ewolucja homoseksualizmu 24.02.16.
No cóż, kiedy sam Ł.S. naraził się pewnej części środowiska LGBT (wprawdzie tylko spod znaku T, ale popieranej przez przytłaczającą większość LGB) doświadczył takiej „łagodności i empatii”, że, jak przyznał w jednym z wywiadów, sam był zaskoczony. Może zatem spróbowałby narazić się jeszcze społeczności spod pozostałych liter, to pokłady i łagodności i empatii zapewne jeszcze na tyle wzrosną, że jak na przebitych oponach (lub podobnym przejawie miłości się skończy) to będzie mógł uważać się za szczęśliwca.
A zyski z towarów i usług heterosexu (sutenerstwa, pornografii, czy różnych gadżetów) są z pewnością o wiele większe niż z homo – a więc wspierajmy to wszystko i znieśmy jakiekolwiek ograniczenia, bo to daje kasę.
P.S. Nie mam nic przeciwko temu plebiscytowi. Szkoda tylko, że Ł.S. dobierając do niego nominatów nie kieruje się kryteriami obiektywnymi lecz swoimi prywatnymi przekonaniami. I tak, już od kilku lat, wśród nominatów nie brakuje konserwatystów lub ideologów trans, ale chyba jeszcze nigdy nie było żadnego homoaktywisty. No tak, bo ci akurat tylko prawdę mówią. To niech Ł.S. podda pod głosowanie swoją własną wypowiedź. Na życzenie, mogę oczywiście podrzucić podobnych wypowiedzi jeszcze więcej.
Mój głos poszedł na wegańskie koty, bo ta bzdura powinna byc zrozumiała nawet dla kilkulatka (kot = drapieżnik, drapieżnik = mięso), a jednocześnie jej rozpowszechnianie realnie zagraża życiu zwierząt domowych. Przetrwanie niewychodzącego kota całkowicie zależy od jedzenia tego, co poda mu jego opiekun.
Mnie też najbardziej frustruje „wegańskie koty”, ponieważ o ile pozostałe są równie błędne, to są samodestrukcyjne albo zwyczajnie głupie. Natomiast poddanie kota diecie wegańskiej to szkodzenie drugiej słabszej istocie niezdolnej do wyrażenia opinii.
Tropicie bzdury a sami piszecie bzdury. Nieprawdą jest, że „nieprawdą jest, że pociąg do osób własnej płci jest zaburzeniem” (pos. Braun nazwał to zboczeniem). Homoseksualizm został wykreślony z listy zaburzeń metoda głosowania (zresztą niejednomyślnego). To nie jest żądna prawda a tylko pogląd większości wówczas głosującej. A od kiedy to prawdę ustala się drogą głosowania?
Homoseksualizm wykreślono z listy zaburzeń na podstawie badań naukowych. Słynne głosowanie dotyczyło odwołania decyzji o usunięciu homoseksualizmu, czyli jest przeciwnie do tego, co napisałeś.
https://www.totylkoteoria.pl/mity-na-temat-homoseksualizm/
Najlepiej jest cytować samego siebie, bo na pewno się z tym zgodzimy. Tymczasem homoseksualizm został wykreślony z listy chorób pod wpływem działań homoseksualnego lobby:
„Nearly 50 years ago, LGBTQ+ activists achieved what was called the “greatest gay victory” of the time: successfully pushing members of the American Psychiatric Association (APA) to remove the diagnosis of homosexuality from the official classification of mental illnesses, the Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (DSM)”.
https://daily.jstor.org/how-lgbtq-activists-got-homosexuality-out-of-the-dsm/
I lobby LGBT nie posługiwało się żadnymi badaniami naukowymi tylko naciskami takimi jak przerywanie wystąpień na konferencjach. Autor tego tekstu jest życzliwie nastawiony do LGBT więc należy sądzić, że naciski nie ograniczały się tylko do takich działań ale zostały przezeń przemilczane.
Konkurencja w tym roku wyjątkowo mocna. Osobiście wybrałem prof. Środę nie tylko ze względu na skalę absurdu, ale też wygłoszenie go przez osobę z tytułem naukowym na oczach milionów Polaków.
tak ciężko wybrać między Ziębą, Staśko a prof. Środą….
Moim zdaniem nominacje na Mai Staśko i prof. Środy są niezasłużone. Poniżej rozwinę czemu, ale to może być powód dlaczego część środowisk LGBTQ, szczególnie TQ, za tobą nie przepada. Pomimo, że zgadzam się z twoimi poglądami, np. na temat tranzycji nieletnich, to dla mnie wygląda to na walkę z poglądami, a nie z niewiedzą i pseudonauką, czym miała być BBR.
Maja Staśko: publikując tego tweeta autorka nie twierdzi, że osobnik homo sapiens posiadający męskie gonady może zajść w ciąże. Ona tym wpisem manifestuje, że słowo „facet” powinno obejmować osoby z gametami żeńskimi, zaś identyfikującymi się jako mężczyźni. Wpis, pomimo pozorów i występującego tam słowa „biologia”, nie ma natury biologicznej, jest postulatem politycznym. Można oczywiście polemizować czy taka zmiana definicji jest właściwa, sam jestem przeciwnikiem, jednak nie jest to biologiczna bzdura.
prof. Środa: by dobrze zrozumieć zamierzony sens wypowiedzi trzeba odwołać się do kontekstu w jakim padał i jaki cel miała autorka. Wtedy okazuje się, że słowo „ani” było przejęzyczeniem i Środa chciała powiedzieć, że „nie ma Jednej cechy „. Celem tej wypowiedzi była manipulacja, Środa planowała wykorzystać niewiedzę Stanowskiego np. w temacie różnych interseksualnych zaburzeń. Technicznie mówiąc prawdę, że płeć jest bardziej skomplikowana niż tylko jedna cecha, chciała zmanipulować tematem, co pozwoliło by zasiać taką ambiwalencję, że płci w zasadzie nie da się definiować, więc jej światopogląd(na temat osób trans) jest słuszny. Jest to też co innego niż biologiczna bzdura, to celowe wprowadzanie zamieszania w dyskusję, tak by podważyć oczywiste fakty. Rzecz jak najbardziej szkodliwa, godna potępienia oraz dyskusji w temacie, jednak nie zasługująca na nominację.