TikTok to popularny wśród najmłodszych portal społecznościowy. Jego formuła jest taka, że wrzuca się na nim krótkie, maksymalnie 3-minutowe filmiki. Choć można znaleźć w nich proste porady, to największą popularnością cieszą się kontrowersyjne treści. Dla osób dorosłych być może nie są one niebezpieczne. Jednak dla dzieci i młodzieży, dopiero wykształcającej swe wzorce zachowania, osobowości i tożsamości, istnieje realna obawa. Między innymi dlatego, że na TikToku często spotykane są treści uzależniające behawioralnie, agresywne, seksualizujące, wprawiające w kompleksy. A także przykuwające uwagę w taki sposób, że nim się połapiemy, stracimy godzinę czy dwie dosłownie na niczym. Czy wobec tego TikTok ogłupia? O problemach dotyczących TikToka rozmawiam w podkaście „Teoretico” z Sylwią Czubkowską, prowadzącą Magazyn Spider’s Web i dziennikarką śledczą, która napisała reportaż „Chińczycy trzymają nas mocno”, o kolonizowaniu Europy Środkowej przez Chińczyków.
TikTok ogłupia młodzież? Czy trzeba go uregulować? Odpowiada Sylwia Czubkowska
Specyfika TikToka sprawia, że każdy może poczuć się tam jak gwiazda. W przeciwieństwie do innych mediów społecznościowych, na TikToku nie trzeba mieć regularnych obserwatorów, aby zrobić duże zasięgi. Wystarczy byle filmik, często ukazujący coś głupkowatego, aby wbić się w algorytm i zyskać zasięg. Dlatego też wielu influencerów z TikToka to osoby o fałszywej sławie, które w rzeczywistości nic nie osiągnęły i niewielu ich kojarzy. O tym i o innych problemach z TikTokiem wysłuchacie w moim nowym podkaście. Na pytania odpowiada Sylwia Czubkowska, dziennikarka i specjalistka od spraw cyfrowych.
Nagranie w formie podkastu można odsłuchać poniżej oraz za pomocą: Spotify, Anchor, iTunes/Apple Podcast, Podcast Addict, Google Podcasts, Castbox, Podkasty.info, RSS.
Prowadzenie bloga wymaga ponoszenia kosztów, czasu, przygotowania. Zdecydowałem się więc stworzyć profil na Patronite, gdzie w prosty sposób można ustawić comiesięczne wpłaty na rozwój bloga. Dzięki temu może on funkcjonować i się rozwijać. Pięć lub dziesięć złotych miesięcznie nie jest dla jednej osoby dużą kwotą. Ale przy wsparciu wielu staje się realnym, finansowym patronatem bloga, dzięki któremu mogę poświęcać więcej czasu na pisanie artykułów.
Dziwię się, że jeszcze nikt nie wpadł na to, żeby na social media co pewien czas pojawiały się ostrzeżenia tak jak na fajkach. To znaczy co 5 minut pojawiłby ci się komunikat „Oglądanie social media powoduje depresję”, „Zdjęcia modelek są photoshopowane/nakładane filtry. Prawdziwi ludzie tak nie wyglądają” albo „Ludzie udzielający rady mogą być zwykłymi głąbami, a słuchanie ich rad może ci zniszczyć życie”
Trudno ogłupić tik-tokową młodzież… jeszcze bardziej