Ostatnio sporo się dzieje w Polsce jeśli o temat szczepień i antyszczepionkowców chodzi. Wczoraj pisałem o tym, że 3 kwietnia na antenie TVN7 ma zostać wyemitowany pseudonaukowy film o szczepionkach, wyprodukowany przez skompromitowanego, byłego lekarza Andrewa Wakefielda. W Internecie powstał protest i TVN szybko zniósł zaplanowaną emisję, co oczywiście bardzo mnie cieszy i świadczy o zachowaniu odpowiedzialności społecznej przez stację. Jest to tym bardziej pocieszające, że 1 kwietnia Andrew Wakefield wraz z Ziębą mają zrobić show w Katowicach w spodku. Usunięcie filmu, który miał towarzyszyć temu wydarzeniu jest, jak zauważyła jedna z czytelniczek, bolesnym prztyczkiem w nos dla antyszczepionkowego propagatora.
Aktualizacja: prawdopodobnie przez groźby finansowe od dystrybutora TVN przywrócił emisję paradokumentu Zaszczepieni (Wyszczepieni) na 15 maja.
Film powinien pójść ale opatrzony komentarzem przed emisją. Lub czymś podobnym.
nie. nie powinien
a widziałeś ten film, żeby twierdzić, ze nie powinien pójść w tv?
Widzialem, dobra komedia, ale nie polecam 🙂
Też uważam że powinni wyemitować ten film ale z komentarzem..
Nie jestem żaden anty ani pro, zwyczajnie nie interesował mnie ten temat dopuki na walentynki nie natrafiłem na akcję przeciwko anty-szczepionkowcom. Wcześniej w ogóle nie znałem tematu od żadnej strony. No i zacząłem się zastanawiać i zastanawiają mnie dwie sprawy:
1) Jaką szkodliwość społeczną powodują ludzie niezaszczepieni skoro osoby zaszczepione są odporne na daną chorobę? Chyba, że jest tak, że szczepionka "działa" tylko dopuki osoba nie spotka się z drobnoustrojami wywołującymi daną chorobę 🙂 a jak już się z tymi drobnoustrojami spotka to przestaje działać i odporność jakimś cudem zanika? Skoro tak to po co te szczepionki?
2) Czy ludzie nie nadają się do życia na tej planecie i powinni czym prędzej ją zmienić na inną? No bo jeżeli nie będziemy się szczepić to czeka nas tutaj zagłada? Albo życie krutkie w cierpieniu lub strachu o cierpienie? Skoro tak to nie jesteśmy gatunkiem, który góruje na tej planecie lecz gatunkiem, który według praw ewolucji już dawno powinien zniknąć z jej powieszchni.
Widocznie są jakieś powody na taką sytuację i należy poszukać źródeł tych problemów? Szczepionki to działanie doraźne a każde działanie doraźne jest krótkowzroczne. Nie chcę pisać opwieści science fiction co będzie jeśli… ale niezaprzeczalnym faktem jest, że szczepienie jest to działanie doraźne a nie rozwiązanie przyczyny problemu. Z tym, że obecnie ludzi którzy nie myślą krótkowzrocznie praktycznie nie ma. Może więc warto byłoby się zastanowić nad tą kwestią? Czyli nad kwestią tego, co spowodawało że nasz gatunek nie jest przystosowany do życia na naszej planecie i bez szczepionek czekają go ciągłe epidemie? Dlaczego o tym się nie mówi w ogóle za to jak zbierze się pięć osób pod jakimś urzędem to trąbi się o tym w mediach?
Odpowiedź na pierwszy punkt znajdziesz tutaj: https://www.totylkoteoria.pl/2017/03/stop-mafii-farmaceutycznej-czyli.html
Drugie pytanie wydaje mi się być bez sensu.
Ja właśnie ubolewam nad tym, że ludziom takie kwestie, niekrótkowzroczne, wydają się być bez sensu. Chciałem zaznaczyć, że o ile 1) odnosi się do sporu z ruchem anty-s. (i dostałem ok odpowiedź) to już 2) nie ma z tym tematem nic wspólnego. Jest to kwestia znacznie głębsza i wymagająca zastanowienia się, w którym miejscu mogliśmy popełnić jakiś błąd. Bo błąd być może popełniliśmy skoro nie jesteśmy jako gatunek przystosowani do życia w naszym środowisku.
Bez sensu nie ze względu na postulowaną dalszą perspektywę, tylko całe zastanawianie się nad przystosowaniem w taki sposób i w tym kontekście.
Piszesz niejasno. A spawa jest bardzo prosta. Albo nie grożą nam żadne epidemie albo jak głosisz, bez szczepień człowiek jest skazany na przeróżne (prawie tyle ile jest szczepień) pandemie, co jasno pokazuje, że nasz gatunek nie jest przystosowany do warunków środowiskowych na ziemi. Napisz jasno z czym się nie zgadzasz w tym stwierdzeniu, bez zasłaniania się niejasnymi stwierdzeniami. Chyba, że wnioskujesz, że trzeba zaakceptować sytuację że nie jesteśmy przystosowani i cały czas działać doraźnie. Nie mam nic przeciwko takim działaniom. Jakieś przecież muszą być. Po prostu zauważyłem, że obecnie środowisko medyczne twierdzi, że bez doraźnych działań jesteśmy skazani na pandemie. Jeżeli moje ostatnie zdanie nie jest prawdziwe to dlaczego głosisz, że jest? Napisałem przecież to co sam głosisz a odpowiadasz, że jest to bez sensu. Proszę o jasne odpowiedzi i nie zasłanianie się swoją rzekomą tajną wiedzą, której nie jestem godzien poznać.
Bardzo przepraszam, ale nie znalazłem odpowiedzi na pierwsze pytanie pod podanym linkiem.
Tu nie chodzi o to, że się nie zgadzam, po prostu patrzenie w ten sposób na dostosowanie wydaje mi się bezproduktywne.
1. Rozum jest częścią przystosowania do środowiska.
2. Jak będziesz na coś chory, to nie lecz się, tylko zdychaj, najwidoczniej natura chce cię wyeliminować z puli genowej. xD
3. No i właśnie, gdyby nie szczepienia i cała medycyna, to wrócilibyśmy do czasów, gdy miało się 10 dzieci, z których dorosłości dożywało 2-4. W końcu nabralibyśmy odporności, ale czy taka jakość egzystencji kogokolwiek normalnego interesuje? Ubrań też nie noś, czekaj, aż za x lat twoi potomkowe pokryją się futrem. xD
Chciałem zwrócić uwagę na to ze chodzimy w golfie podczas gdy tysiące innych gatunków chodzi w bezrekawniku i ma sie dobrze. Przepraszam ze osmielilem sie pomyśleć w inny sposób niz jedna ze stron śmiesznego konfliktu
1) Trochę zrozumienia dla laika, który chce się coś dowiedzieć!
2) Szanowny Kolego!
Metaforyczny "golf" jest tutaj niejako dobrym przykładem jak dobrze jesteśmy przystosowani do środowiska! Charakterystyczne dla naszego gatunku jest to, że w przypadku napotkanych trudności znajdujemy sposoby kompensować "naturalne niedobory" – często przez wynalazki. Popatrz na naszych przodków: nie mam pazurów? Zrobię dzidę! Nie mam sierści? Owinę się futrem! Nie biegam dość szybko? Wykombinuję jak jeździć konno!
Podobnie jest z szczepionkami: przechorowanie choroby X powoduje, że jestem na nią odporny. Fajnie jest być odpornym na chorobę X bo jest niebezpieczna, ale z tego samego powodu kiepsko chorować by zdobyć odporność… Rozwiązanie? Sprawię, że ustrojstwo wywołujące X nie będzie dla mnie groźne, ale układ odpornościowy rozpozna je i zapamięta. W skrócie – zaszczepię się na X.
Jeżeli chcesz trochę więcej poczytać o takim podejściu to znajdź książkę Richarda Dawkinsa pt. "Fenotyp Rozszerzony".
Pozdrawiam i miłego dociekania 🙂
MF
Nie chodzi o szczepienie tylko dla siebie ale aby ochronić tych, którzy nie mogą być zaszczepieni. Np. noworodki, albo ludzie którym szczepionka się nie przyjęła. Ale jeśli naokoło chodzą ludzie odporni to nie ma się od kogo zarazić.
Przez ostatnie kilka tysięcy lat dziesiątki tysięcy ludzi rocznie umierało na ospę prawdziwą. Dzięki masowym szczepieniom, 50 lat temu udało się ją całkowicie wyeliminować.
dlaczego w jednej szczepionce podaje się kilkanaście wirusów. czy można
jednocześnie zachorować na te wszystkie choroby co wirusy w szczepionce.
nie chodzi o kasę bo za takie szczepionki jest wiesza kasa i tyle.
A nie, żeby dziecko kłuć jeden raz, zamiast 4 czy 5?? Czy jak zachorujesz na te choroby nie jednocześnie, a po kolei, to będzie ok? Czy logika jest naprawdę tak trudna, że niemożliwa do stosowania w codziennym życiu?
a pakowanie w małe dziecko kilku wirusow naraz jest lepsze niz klucie osobno czego dziecko i tak nie bedzie pamiętać???? a jeśli organizm jest słabszy ma slabszy uklad nerwowy i sobie z tyloma naraz nie poradzi ? to co jest lepsze i wazniejsze ? wygoda leniwej matki ktora pojdzie raz i ma z glowy?? no faktycznie logika jest trudna
"czy można jednocześnie zachorować na te wszystkie choroby co wirusy w szczepionce"
Ty na serio? Oczywiście, że można, wystarczy w odpowiednim czasie się zetknąć z osobami chorymi (a jeśli dalej będzie się obniżać wyszczepialność to się możesz dobitnie przekonać na dziecku z najbliższego otoczenia jak to "działa").
PRL wróć. Jeszcze tylko Mysią przywrócić. W wolnym kraju nie ma świętych krów i nie powinno być. Nie wolno o szczepionkach, nie wolno o Żydach, nie wolno o Kościele itp. itd. Niedługo niczego nie będzie wolno.
Uważasz, że okłamywanie ludzi na antenie w dodatku w sprawie ważnej społecznie oznacza wolność?
Przeciez codziennie jestesmy oklamywani na antenie TV 😀 HELLO ile masz lat..? Bo jak bylam mlodsza, to tez nie zdawalam sobie sprawy, ze rzadzi swiatem Manipulacja. Pozdrawiam optymistow
Uważam, że mam prawo SAMA ocenić czy mi ten film się podoba czy nie. Bez tego filmu wiadomo, że wszystkim rządzi KASA, a informacje dla nas zwykłych ludzi tam na dole są przekazywane drugorzędnie i wybiórczo (przecież Ci na górze nie strzelą sobie w kolano).Nikogo np. nie poinformowano o fakcie, że jak był popyt na szczepionki na grypę to jakaś część została sprowadzona z Chin (z niepewnego źródła, ale taniego) bo ich zabrakło. Poinformowano o tym parę lat poźniej i wielkie WOW (ale szczepionki już kupiono).
Kolejna rzecz skoro zakazali emisji filmu… hm to chyba aż poszukam go na necie 😛 Tak to działa.
Kiedyś chcieli zakazać emisji filmu Kod da Vinci – no i czy coś się stało?
Skoro dokument antyszczepionkowy będziesz oceniała na zasadzie "podoba"/"niepodoba" to zdecydowanie nie powinno się go puszczać w telewizji, bo połowa ludzi wierzy w to co widzi w TV bez zastanowienia. Obejrzą paradokument i nawet nie pomyślą o poszukaniu innych informacji.
Nooo tak czepiamy się słówek…
"podoba" = zgadzam się z tym co przekazano w filmie
"nie podoba" = nie zgadzam się z tym co przekazano w filmie i określam to jako bzdury.
Każdy kto oglądnie ten dokument będzie za albo przeciw – chyba to normalne.
Dzisiaj przeglądając fejsbuki trafiłam na taki uroczy obrazek… https://scontent.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/17362346_393634541001051_8912253319358729924_n.jpg?oh=ca1135587ec07db8eeb4e3ed463254a5&oe=598EFA65
tvn7 znów chce puścić ten film w połowie maja. Znów trzeba zareagować inaczej zostanie wyemitowany.
i bardzo dobrze niech każdy sam zdecyduje czy chce ogladac czy nie
Ok, obejrzałem ten film. Nie od początku, więc nie widziałem ewentualnego wprowadzenia. Ten film zmusza do zastanowienia się (o ile to jeszcze wolno).
Każdy rodzic jest naturalnie zainteresowany zdrowiem swoich dzieci.
Każdy rodzic dokonuje wielu wyborów mających wielki wpływ na zdrowie swoich dzieci.
Rodzic decyduje co i ile dziecko je, jak i gdzie spędza czas itd.
Rodzic często koryguje zachcianki i nawyki dziecka kierując się swoim przekonaniem.
Decyzje i przekonania rodziców tworzą się na podstawie dostarczonych im informacjom.
Nierzadko decyzje są wymuszone i zapadają wbrew przekonaniom rodziców.
Wymuszenie niektórych decyzji i przekonań ludzi jest bezsprzecznie uzasadnione.
Dziwi mnie tylko, że wymuszamy ratowanie życia i zdrowia niewielkiej grupie potencjalnie poszkodowanych narzucając przymus szczepień.
Bo np. palenie papierosów nie jest zabronione (całkowicie) pomimo dużo większej, udokumentowanej skali zagrożeń (w tym społecznych).
Czy jednak chodzi o kasę?
Sam jestem rodzicem i palaczem stąd moje przemyślenia.
Słyszałam że jeśli się uda w najbliższym czasie powstanie film o powiklaniach poszczepiennychu dzieci w Polsce