Temat cyfryzacji uczelni, zajęć i kursów online oraz w czasie rzeczywistym, a także studiowania przez Internet, stał się bardzo naglący i popularny z uwagi na pandemię koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego chorobę COVID-19. Niektóre uczelnie dopiero wdrażają lub rozwijają odpowiednie systemy, inne od dawna były przygotowane na taką sytuację i wykłady odbywają się bez większych zakłóceń, tyle że przed monitorem komputera. Jakie są przykłady działań, które można podjąć by uczyć się zdalnie, z domu, w czasie kiedy dotarcie na salę ćwiczeń czy aulę wykładową jest niemożliwe lub gdy chcemy podszkolić się w czymś, w czym bezpośredni kontakt nie jest aż tak istotny?
Cyfryzacja i wirtualizacja uczelni wyższych: nauka online
Należę do rocznika, który jeszcze załapał się na tradycyjne uczelniane indeksy papierowe. Wprowadzono je u nas „dopiero” na studiach magisterskich (studiowałem biologię eksperymentalną), więc na studiach licencjackich (z biologii stosowanej) przez trzy lata musiałem biegać z indeksem po wpis. Choć miało to oczywiście swoje zalety (np. rozmowy ze znajomymi podczas kilkugodzinnego oczekiwania na wpis oceny z egzaminu końcowego, dreszcz emocji przed wejściem po odbiór indeksu itp.), to w ogólnym rozrachunku było raczej uciążliwe, szczególnie że niektórzy wykładowcy robili ogromne problemy by wpisać ocenę, przetrzymywali indeksy przez wiele dni, byli
niedostępni. Te czasy już minęły i obecnie w większości uczelni oceny są wpisywane do systemu wirtualnego dziekanatu przez komputer, z wykorzystaniem Internetu.
niedostępni. Te czasy już minęły i obecnie w większości uczelni oceny są wpisywane do systemu wirtualnego dziekanatu przez komputer, z wykorzystaniem Internetu.
Wirtualne dziekanaty i cyfrowe indeksy to nie wszystko. Odpowiednie serwery, oprogramowanie, strony, platformy, umożliwiają organizację strefy studenta, doktoranta i pracownika. Można na nich znaleźć informacje o nadchodzących zajęciach, regulaminy i warunki zaliczenia przedmiotu, kontakty do wykładowców, wgrać zdjęcie do legitymacji studenckiej/doktoranckiej, sprawdzić oceny z egzaminów czy oceny końcowe, a także zaliczone etapy studiowania oraz decyzje dotyczące przyznania stypendiów. Wszystko znajduje się w jednym miejscu i usprawnia studiowanie oraz pracę wykładowców.
Studia przez Internet, czyli nauka online
Zanim przejdę do głównego tematu, chciałbym napisać o studiach przez Internet i podkreślić zasadnicze różnice między nimi, a studiami stacjonarnymi z przeprowadzaniem poszczególnych etapów studiowania na odległość. W dalszej części tekstu będę mówił o zajęciach i kursach prowadzonych przez Internet, kiedy pozwala na to sytuacja (np. zaliczenie jakiegoś krótkiego testu po przeczytaniu artykułu naukowego ze zrozumieniem, przed realnym spotkaniem w grupie, gdzie uczestnicy dyskutują nad metodologią itd. owego badania) lub gdy tego wymaga (tak jak obecnie, ze względu na zamknięcie uczelni w związku z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2),
ale jako dodatek do zwykłego studiowania stacjonarnego w świecie rzeczywistym.
ale jako dodatek do zwykłego studiowania stacjonarnego w świecie rzeczywistym.
Istnieje jednak forma studiowania całkowicie lub niemal w pełni wirtualnego, czyli studiów internetowych, zwanych też studiami przez Internet lub studiami wirtualnymi. Bezpośredni kontakt z wykładowcami i grupą jest w nich ograniczony do minimum lub nie istnieje. Zaliczanie poszczególnych przedmiotów, tematów, semestrów i lat studiów odbywa się przez Internet. Taki sposób studiowania ma niewątpliwie zalety (np. zaoszczędzenie czasu na dojazdach czy umożliwienie lub ułatwienie studiowania osobom niepełnosprawnym), ale także liczne wady, wynikające z braku kontaktów społecznych czy niemożliwości odbycia ćwiczeń laboratoryjnych.
Zajęcia zdalne i wykłady w czasie rzeczywistym
Przejdźmy do normalnego studiowania stacjonarnego, ale z wykorzystaniem nowoczesnych platform wirtualnych. Zacznę od tego, co jest mało komu znane, czyli o zajęciach przez Internet odbywających się w czasie rzeczywistym (z ciągłym i natychmiastowym połączeniem i możliwością reagowania czy odbierania informacji od razu; rozmowy pisane na czacie czy mówione przez telefon również są formą kontaktu w czasie rzeczywistym, dla odmiany e-maile, pocztowe wiadomości głosowe czy SMSy nie są kontaktem w czasie rzeczywistym) z prowadzącym i grupą. Łączenie się na żywo może dotyczyć zarówno formy pisanej (czat na żywo z wykładowcą), formy audio, jak i z wykorzystaniem obrazu.
Zajęcia zdalne (nauka online) w czasie rzeczywistym umożliwiają interakcję z wykładowcą oraz innymi uczestnikami. Wykładowca z kamerą może się połączyć na specjalnej platformie ze studentami i zrobić im wykład online, a słuchacze mają możliwość zadawać w międzyczasie pytania czy odpowiadać na zagadnienia poruszone przez profesora. W czasie rzeczywistym można także zorganizować edukacyjne gry, polegające na wypełnianiu zadań i odpowiadaniu na pytania, gdzie po określonym czasie i skończonym teście każdy ma wgląd w to, ile osób odpowiedziało prawidłowo – tego typu strony i aplikacje przydają się też zresztą na wykładach stacjonarnych. Możliwość przeprowadzenia takiego interaktywnego wykładu i uczestniczenia w nim w zasadzie eliminuje szkodliwe skutki zamknięcia uczelni – program nadal jest realizowany, tyle że zdalnie i choć wiadomo, że lepiej byłoby się spotkać na żywo (a zajęcia laboratoryjne czy terenowe są w obecnej sytuacji całkiem niedostępne) to przy braku takiej możliwości wykład internetowy jest czymś niezastąpionym.
Wykłady i kursy online (e-learning)
To, z czym zapewne każdy z Was się spotkał, to kursy online, ale nie w czasie rzeczywistym. Prowadzący zajęcia wyznacza jakąś datę, do kiedy mają być zrobione (np. na miesiąc do przodu) i studenci muszą je przeklikać i pozaliczać testy do ustalonego dnia. Takie kursy są bardzo popularne również poza życiem akademickim (np. strony i aplikacje do nauki języków obcych). Również wykłady online są w niektórych kręgach dobrze znane – są nagrane offline, a potem udostępnione w Internecie na stronie czy
specjalnej platformie edukacyjnej. Możemy się za nie zabrać kiedy nam pasuje, w przeciwieństwie do zajęć zdalnych na żywo, w czasie rzeczywistym, kiedy musimy być na komputerze o umówionej godzinie.
specjalnej platformie edukacyjnej. Możemy się za nie zabrać kiedy nam pasuje, w przeciwieństwie do zajęć zdalnych na żywo, w czasie rzeczywistym, kiedy musimy być na komputerze o umówionej godzinie.
O wadach i zaletach e-learningu można mówić wiele. Uważam osobiście, że właściwym jest podejście uwzględniające okoliczności – tak jak w przypadku uczenia zdalnego w czasie rzeczywistym. Są takie sytuacje czy przedmioty i typy zajęć, gdzie to się sprawdza. Obowiązek przejścia kursów online w ramach pre-zaliczeń poszczególnych przedmiotów (np. w formie krótkich testów przed zajęciami laboratoryjnymi z biologii komórki, mikrobiologii czy genetyki molekularnej) wydaje mi się świetnym pomysłem eliminującym czy marginalizującym problem przychodzenia nieprzygotowanych studentów na ćwiczenia w laboratorium. Piszę o przedmiotach na studiach z biologii, biotechnologii czy medycynie, ale z pewnością można by to dostosować do wielu innych dziedzin i kierunków.
System Cloud Academy a nauka online
Przykładem systemu umożliwiającego studiowanie zdalne online i w czasie rzeczywistym jest Cloud Academy, czyli akademia w chmurze. Oferowane przez niego możliwości są jednak znacznie szersze. Jest on wykorzystywany przez Wyższą Szkołę Biznesu National Louis University w Nowym Sączu. Zawiera kilka zasadniczych filarów: strefę studenta, strefę wykładowcy, wirtualny dziekanat, dział finansowy, dział multitransmisji zajęć, dział kadr oraz opcję korzystania z systemu w formie aplikacji mobilnej.
Strefa studenta w Cloud Academy oferuje m.in. przekaz nowości ze świata uczelni oraz powiadomienia o wydarzeniach dydaktycznych. Można tam zapoznać się z planami studiowania, sylabusami, sprawdzić swoje oceny czy frekwencję, składać wnioski, wypełniać ankiety, uczestniczyć w opisanych wyżej interaktywnych zajęciach online w czasie rzeczywistym. Stefa wykładowcy pozwala na to samo, co u studenta – wypełnianie ankiet, sprawdzanie aktualności, planów i harmonogramów, jak również dodatkowo kreację sylabusów, dodawanie treści dydaktycznych dla studentów, tworzenie testów i ocenianie ich, prowadzenie dziennika obecności czy zajęć w czasie rzeczywistym ze studentami. Wirtualny dziekanat umożliwia rekrutację nowych studentów, konstruowanie planów zajęć, prowadzenie kartoteki dla każdego studenta, organizację elektronicznej obiegówki (kto pamięta czasy biegania z obiegówką po miejscach, w których nigdy się nie było, ale „pieczątka i tak musi być”?) czy ogłaszanie komunikatów. Dział finansów pozwala na rozliczanie różnych spraw związanych z przelewami (np. stypendia dla studentów czy wynagrodzenia dla pracowników), prowadzenie statystyk itp. Cloud Academy, działające na Wyższej Szkole Biznesu National Louis University w Nowym Sączu, jest zatem wielofunkcyjnym systemem przydatnym niezależnie od okoliczności.
Artykuł napisałem we współpracy z Wyższą Szkołą Biznesu National Louis University w Nowym Sączu.
Jestem wielkim zwolennikiem zajęć online. Rozumiem, że ćwiczeń nie da się tak zastąpić, ale wykłady mogłyby być w całości zamineione na e-learning. Szczególnie w przypadku kierunków, gdzie mniej jest zajęć laboratoryjnych, a więcej przyswajania wiedzy.
Stacjonarne wykłady to strata czasu, setki wykładowców co roku w kółko gada to samo, co można było raz a dobrze nagrać i tylko czasem odświeżyć. Jeszcze większa skala marnotrawstwa czasu jest w szkołach średnich. Kryzys koronawirusowy to szansa na trwałe przeobrażenie edukacji na mieszankę e-learningu i stacjonarnych ćwiczeń/zajęć praktycznych.
aha