Pasożytnictwo
Wyróżnia się trzy podstawowe kategorie oddziaływań pomiędzy organizmami. Mogą być one antagonistyczne, nieantagonistyczne i neutralne. Pasożytnictwo należy do tej pierwszej, ponieważ jedne organizmy (pasożyty) wyrządzają szkodę innym, pogarszając ich kondycję. Jest antagonistą. Mówiąc otwarcie: pasożyt czerpie korzyści, działając jednocześnie na niekorzyść swojej ofiary. Pasożytami mogą być zarówno mikroorganizmy – bakterie, grzyby, protisty – jak i zwierzęce bezkręgowce oraz kręgowce, a nawet rośliny np. znana wszystkim jemioła. Nauka zajmująca się badaniem pasożytów i pasożytnictwa to parazytologia i dzieli się na parazytologię medyczną, weterynaryjną, rolniczą, zoologiczną, botaniczną, ekologiczną i inne.
Pasożyty w przyrodzie
Pasożyty i ewolucja biologiczna
Przykłady niezwykłych pasożytów
Pasożytnicze nitnikowce i rośliny
Nieuchronną, przyspieszoną śmiercią kończy się los ofiar naszego czwartego przykładu. Chodzi o bezkręgowce należące do typu nitnikowców. Są to nitkowatego kształtu robaki, podobne do nicieni. Ich przedstawiciel, gatunek Spinochordodes tellinii, atakuje owady prostoskrzydłe (jak koniki polne) czy modliszki. Następnie w nie do końca jasny sposób zmienia ich zachowanie tak, by dążyły do wejścia do zbiornika wodego. Wówczas pasożyt opuszcza ciało nosiciela, a ofiara umiera. Wygląda to niezwykle efektownie. Zobaczcie na poniższym nagraniu.
Żeby króciutko uzupełnić bez próby redagowania fachowo napisanego tekstu, posłużę się cytatem.:
(Thomas Ray, biolog z University of Delaware zaprojektował na początku lat 90. komputerową symulację ewolucji) "…system zwany Tierra, składający się z konkurujących ze sobą programów, w które stale wprowadzano drobne błędy, czyli odpowiedniki mutacji. Zwycięskie programy odnosiły sukces kosztem słabszych programów.
Uzyskane wyniki były zadziwiające. W ramach systemu Tierra programy zaczęły szybko ewoluować,
tworząc krótsze wersje samych siebie. Programy składające się z siedemdziesięciu dziewięciu instrukcji zastąpiły
programy wyjściowe o osiemdziesięciu instrukcjach. Potem nagle pojawiły się programy o czterdziestu pięciu instrukcjach, które pożyczały połowę potrzebnego kodu od dłuższych programów. Były prawdziwymi
pasożytami. Wkrótce niektóre dłuższe programy w drodze ewolucji uodporniły się na te pasożyty. Jeden z programów uniknął ataku pasożyta, ukrywając przed nim część swoich instrukcji. Pasożyty jednak nie poddały się. Pojawił się pasożytniczy mutant, który potrafił odnaleźć ukryte linie.
Nastąpiła eskalacja „wyścigu zbrojeń”. Niekiedy Ray znajdował spontanicznie powstające nadpasożyty,
nadpasożyty społeczne oraz przebiegłe nadnadpasożyty – wszystko w ramach śmiesznie prostego (początkowo) systemu. Ray stwierdził, że wyścig pomiędzy pasożytem i gospodarzem jest najbardziej podstawową i nieuniknioną konsekwencją ewolucji"
Matt Riddley: "Czerwona Królowa, Płeć a ewolucja natury ludzkiej". wyd. Rebis 2010
Po co ten wstęp???? Co mają pasożyty do antyszczepionkowców, wody, czy Zięby???? Proszę mnie uświadomić.
Bo autor nie jest naukowcem ale liberalnym lublicystą udajacym naukowca.
A ja bym powiedział – bo wśród altmedów pasożyty uważane są za powszechne zło. Ostatnio spotkałem się z informacją, że większość populacji ma pasożyty w sercu. Wolę nie wypowiadać się na temat, z jakich części ciała te bzdury wytrzasnęli.